Czesc Kazik, spotkalismy sie na szantach w Krakowie. Obie ksiazki juz dawno przeczytane , ale ciagle do nich wracam myslami. Wciagajaca opowiesc od ktorej nie mozna sie oderwac bez doczytania do konca. Czekamy na nastepa czesc. Pozdrawiam i mam nadzieje do spotkania gdzies na szlaku lub na kawie w Belgii. Zapraszam. Ada i Mariusz