Oba tomy zabrałem ze sobą na łódkę i przeczytałem 'w takich okolicznościach przyrody'. Żeglując wzdłuż polskiego wybrzeża ze Szczecina do Darłówka (i z powrotem) mogłem pomarzyć, że jestem w Afryce, Ameryce Południowej, albo i jeszcze gdzieś dalej. Okrążając Wolin mogłem wyobrażać sobie, że jestem na Kanarach czy Świętej Helenie...
Spodziewałem się książki podróżniczej, przygodowej i poznawczej, napisanej barwnym językiem i pełnej humoru - polecam wszystkim, którzy tego szukają i oczekują.
Nie spodziewałem się tak ciepłej i osobistej opowieści, mówiącej wprost o uczuciach, opowieści chwytającej za serce, opowieści Człowieka szukającego Rodzinnego Szczęścia i Miłości... to uważam za 'gratis' - wartość dodaną tej pozycji.
Z wielką niecierpliwością czekam na tom trzeci!!!
PS.
W większości żegluję wśród szczecińskich szuwarów i często marzę aby wypłynąć gdzieś dalej, ale żegluję z Rodziną i dzięki tej książce naprawdę doceniam to co mam. A co będzie w przyszłości... zobaczymy...warto marzyć!